Pół roku czekali „Żeglarze” na dzień Tableta… Wreszcie ogłosili go sobie sami… Wszak dzieci muszą poznawać nowoczesne technologie… Tylko tak za bardzo nie miały na to czasu…
A było tak: najpierw rozmawialiśmy o funkcjach telefonów, smartfonów i innych takich urządzeniach. I okazało się, że mają one wiele różnych zastosowań, które należy sprawdzić… Natychmiast przypomnieliśmy sobie albańską piosenkę, zaśpiewaliśmy ją, a następnie nagraliśmy film i wysłaliśmy do cioci Eri do Albanii! A dlaczego nie? Po krótkiej chwili dostaliśmy odpowiedź: uściski, buźki (26 – tyle, co nas). Ciocia Eri o nas pamięta i za nami tęskni… I wiemy już, że telefon może bardzo szybko wysłać wiadomość na drugi koniec Europy, a nawet dalej! Potem przyszła kolej na hit „Hej, sokoły” – tę piosenkę zaśpiewaliśmy specjalnie dla wujka Maksyma – nagraliśmy i wysłaliśmy! Odpowiedź przyszła błyskawicznie – wujek Maksym wzruszył się naszym filmem!
Następnie zadzwoniła do nas pani Wandzia – zrobiła nam niespodziankę, bo nie widać, a słychać…
W dalszej kolejności dzwoniliśmy do wylosowanych Rodziców (musieliśmy losować – inaczej nie doszlibyśmy do porozumienia – każdy zachwalał swoją Mamę)… Przesłaliśmy Rodzicom słodkie pozdrowionka!
I jeszcze rozmawialiśmy sobie o Internecie i o tym, jak z niego korzystać.
W końcu zasiedliśmy do gier… Były one różne – zupełnie inne dla dziewczynek i dla chłopców (to wyraźnie widać)… W sumie bawiliśmy się grami przez 35 minut w ciągu całego dnia. I trzeba przyznać – dzieci chciały dłużej, ale ciocia była nieugięta… (próbowały wielu sposobów)… Tak to już jest w naszym przedszkolu…