„Żeglarze” lubią imprezy… A jeśli jeszcze będzie „dorosła” muzyka serwowana przez Janka i Dawida (z reguły na przemian, ale niekoniecznie) – to już jest zabawa na całego!„Dzień Świeżaka” wymyśliły dzieci przy obiedzie… Same omówiły wszystkie szczegóły (również przy obiedzie), zatroszczyły się o kolegów, które świeżaków nie posiadają, obiecały sprzęt do grania, a nawet największe przeboje… Obiecały także, że zabawki będą podpisane!!!!! I całe szczęście, bo w piątek pojawiły się walizki, torby i plecaki…
Zaraz po śniadaniu rozpoczęliśmy „przytulankowe” zajęcia: sprawnie podzieliliśmy się na 3 grupy (warzywa, owoce i zwierzęta). Każdy z zespołów dostał trudne zadania: dzieci wymyślały hasła dla kolegów z sąsiednich zespołów, kodowały polecenia dla zabawek, przeliczały, rozmawiały o zdrowym żywieniu i korzyściach płynących z posiadania zwierząt. A to wszystko do „świeżakowej” muzyki (w trzech językach)… Radości było co niemiara! I jeszcze Antoś opowiedział nam o bardzo nietypowym misiu i pewnej fundacji…
Potem jeszcze tylko zrobiliśmy prawdziwy „warzywniak”, gdzie całe popołudnie trwała świetna zabawa! I jeszcze był problem z kalafiorem, który się najpierw znalazł, a potem zaginął…
Drodzy Rodzice! Dziękujemy za pomoc w zorganizowaniu dnia Przytulanki! Było wesoło!
ps. W sali są jeszcze dwa niepodpisane świeżaki, do których absolutnie nikt się nie przyznaje! Zapraszamy do identyfikacji…