Oprócz ulubionych owoców w ilościach wielkich, przez cały „Dzień Chłopaka” towarzyszyły nam… klocki duplo!Mamy do nich duży sentyment, a ciocie – dodatkowo – wspomnienia… Bo kto pamięta, jak dziewczynki (w „Marynarzach”) przez całe tygodnie kłóciły się o czerwony wózeczek, jak zgubiliśmy lwa i łopatę (znalazły się), jak powstawały zamki, lasy, wieże…? Gdy zostaliśmy „Żeglarzami”, nasze ulubione klocki zostawiliśmy młodszym dzieciom… Taka już w „Żagielku” kolej rzeczy…
Kiedy Zosia P. wraz z Rodzicami (i w porozumieniu z Szymkiem) postanowili nam klocki duplo wypożyczyć, rozbłysły nam oczy! I właśnie w „Dzień Chłopaka” bawiliśmy się nimi do woli!
Dziękujemy!
Ciąg dalszy nastąpi!