Trzy najstarsze grupy przedszkolaków („Żeglarze”, „Piraci” i „Wikingowie” ) oraz nasi wolontariusze zostali poddani staremu obrzędowi odbycia chrztu morskiego…Nad prawidłowym przebiegiem imprezy czuwali zaproszeni Goście:
pan Jerzy Sołtysiak – Wicekurator Zachodniopomorskiego Kuratorium Oświaty
pan Krzysztof Borys – starszy wizytator Zachodniopomorskiego Kuratorium Oświaty
pan Mirosław Folta – kapitan żeglugi wielkiej – Przewodniczący Rady Pracowniczej Polskiej Żeglugi Morskiej
pani Magdalena Piasecka – Górny – Wicedyrektor ds. Sportu i Rekreacji w Centrum Żeglarskim
państwo Oliwia i Krystian Pietrzak – wykładowcy Akademii Morskiej w Szczecinie
pan Dariusz Mnich – Pałac Młodzieży
pani Laura Hołowacz – dyrektor i prezes CSL Internationale Spedition, pomysłodawczyni Skweru Kapitanów
pan Jakub Sztombka – Stowarzyszenie Polites
pani Katarzyna Ślipek – przedstawicielka Rady Rodziców
pani Beata Brzostowska – przedstawicielka Rady Rodziców
pani Mankowska – przedstawicielka Rady Rodziców
oraz Radio Eska
Impreza rozpoczęła się od wybicia tradycyjnych szklanek przez Panią Dyrektor Gabrielę Poleszak. Następnie na salę wkroczył władca mórz i oceanów – Neptun ze swoją świtą: żoną Salacją i Małą Syrenką. Przyprowadzili ze sobą wolontariuszy, którzy, złapani w sieć, obiecali poddać się obrzędowi chrztu i, wspólnie z dziećmi, świetnie zdać ten egzamin. Pierwsze zadanie polegało na wypiciu soku z cytryny (Goście i wolontariusze) oraz zjedzeniu bardzo kwaśnych żelków (przedszkolaki)! Oczywiście, test został zaliczony (Goście podnieśli w górę tabliczki z napisem TAK)!!! Kolejne zadanie było trochę trudniejsze – przejście po linie – najpierw wolontariuszy, a potem – dzieci! Nasi eksperci pozytywnie ocenili wykonanie zadania! Następnie wolontariusze, z panem Jakubem (wspierał, jak mógł) musieli wykazać się nie lada zręcznością: wyławiali z wody różne przedmioty, które musieli nazwać po polsku!!! Taka muszelka na przykład – niby zwykłe słowo, a jakie wyzwanie… A dzieci nazywały kolory tych przedmiotów po angielsku! Ależ był doping i emocje! Na szczęście wszyscy dali radę…
Nasz chrzest nie mógłby się odbyć bez przeciągania liny! Już czekali chętni Goście i jeszcze bardziej chętne dzieci! Kto żyw przystąpił do pomocy i tym sposobem wynik okazał się remisowy…
Nie był to jeszcze koniec atrakcji: po chwili wystąpili wolontariusze prezentując piosenki w swoim ojczystym języku. Przy pomocy dzieci wykonali to zadanie śpiewająco!
I jeszcze były piękne dyplomy dla poszczególnych grup i pasowanie ich przedstawicieli. I dużo niespodzianek od Gości, którzy dziękowali za wspólną, miłą zabawę, za emocje i chwile wzruszenia.
Ale to my dziękujemy! Gościom za przybycie i życzliwość, za dobre słowo, za wspólną radość. Dzieciom – za wspaniałą kondycję (rzecz jasna, godną wilków morskich), za gorący doping i wzajemną pomoc! Ahoj!