„Rybacy” rozumieją już różnicę między księgarnią a biblioteką…Wiedzą, że książki uczą, bawią, śmieszą… Potrafią się z nimi obchodzić.
Wspólnie z dziećmi postanowiliśmy, że najciekawsze książki z zasobów przedszkolnych będziemy raz w tygodniu wypożyczać do domu. Przedszkolaki najpierw przejrzały, a następnie same wybierały sobie lektury. Największym zainteresowaniem cieszyły się serie o Martynce (dziewczynki), Franklinie (wszyscy) i Kubusiu Puchatku (też wszyscy). Dzieci oglądały, porównywały i próbowały uzasadnić wybór (Madzia lubi pingwinki w ogóle, Wiktorek sięga po pozycje popularno – naukowe, A Helenka – po klasyków poezji dla dzieci). Dziś, w piątek, dzieci po raz pierwszy wypożyczyły książki do domu… Miłej lektury!
Wiemy, że wielu z naszych „Rybaków” już korzysta z bibliotek publicznych. Rodzice, brawo!