Przyszedł czas na kolejne bajki…
Tym razem odwiedziła nas mama Hani z naszym nowym grupowym kolegą – Hubercikiem – bratem Hani. Już nie mogliśmy się doczekać bajki (od Hani już dawno wiedzieliśmy, co to będzie za książka!). Kochana przez wszystkich „Kicia Kocia”, tym razem wyprawiała witaminowe przyjęcie. Słuchaliśmy w pełnym skupieniu, nawet nie zauważyliśmy, że bajka się już skończyła. Bardzo chcieliśmy usłyszeć przygodę Kici Koci jeszcze raz, ale mamusia Hani, podarowała nam książeczkę na zawsze! Będziemy mogli sięgać po nią do naszej biblioteki, kiedy tylko będziemy chcieli. Okazało się, że mama Hani przygotowała nam niespodziankę – witaminowe przyjęcie z bananem w roli głównej (jeszcze chyba nigdy tak dobrze nam banan nie smakował). Dostaliśmy też owocowe kolorowanki, które od razu pomalowaliśmy palcami maczanymi w farbie.
Dzień się jeszcze nie skończył, a już był pełen wrażeń!
Dziękujemy mamusiu Hani za bajkę i poświęcony nam czas, zapraszamy ponownie!