W piątek u „Wikingów” i „Piratów” zrobiło się bardzo Andrzejkowo…
Do przedszkola zawitały dwie przemiłe czarownice, które przyleciały na miotłach! Ale my się wcale ani trochę nie baliśmy… Czarownice na samym początku wróżąc z naszych dłoni, przepowiedziały nam przyszłość. Oj, niektórzy z nas dowiedzieli się, że już we wrześniu pójdą do szkoły. Potem musieliśmy przebić szpilką czerwone serduszko, na którym napisane były imiona. Dowiedzieliśmy się, jak będzie miała na imię nasza przyszła żona, albo przyszły mąż! Śmiechu było co niemiara! A następnie zgasiliśmy światło i przez wielki klucz, przelewaliśmy wosk i zastanawialiśmy się co nam wyszło. Niektórzy widzieli samochód, inni lalkę, a jeszcze inni piłkę. A na samym końcu czekała na nas niespodzianka: otrzymaliśmy trasę ozobota, którą musieliśmy wypełnić odpowiednimi kodami…